...

Kuźnia P

BLOG

CZYLI LEAN MANUFACTURING NIE ZAWSZE NA POWAŻNIE

Tata, tata – czyli Visual Management oczami dziecka

Tata, tata!

– Tata, tata!

 

Usłyszałem i zatrzymałem się jak w ryty wychodząc zza regału w supermarkecie. Tuż za rogiem tego regału stał wózek zakupowy a na wózku tym, w miejscu do tego przeznaczonym, siedziało mniej więcej dwuletnie dziecko. Popatrzyła na mnie i znowu krzyknęło:

– Tata, tata!

Usłyszałem ponownie. Przebiegała mi już przez głowę myśl – „ale o co chodzi…” … i ku wielkiej uldze usłyszałem ciąg dalszy wypowiedzi …

– Mama, mama, baba, baba” –  i znowu „tata, tata, mama, mama, baba, baba.”

 

Ufff, odetchnąłem z ulgą 😉, bo nigdy nie wiadomo jak daleko ta groteskowa sytuacja mogłaby nas zaprowadzić…

Naturalnie, nawet przez ułamek sekundy nie miałem wątpliwości, że jestem ofiarą jakiejś pomyłki. Zacząłem się jednak zastanawiać nad tym: dlaczego dziecko, widząc obcego faceta, który grubsza (niestety z grubsza 😉) mógł przypominać mu tatę, zaczęło głośno krzyczeć „tata, tata”? A w chwilę potem wyrzucić z siebie kolejne, podobne, spokrewnione sformułowania z jednej beczki takie jak: „mama, mama” i  „baba, baba”?

Po chwili, mniej lub bardziej zawiłych, procesów myślowych MIAŁEM TO – czyli odpowiedź. Zgodnie z zasadą, że lekarz wszędzie widzi chorobę, polityk – interes, na którym może zbić kapitał, a egzorcysta – opętanie, wiedziałem. Ja jako tzw. Leanowiec wiedziałem i jasnym stało się dla mnie, że dziecko po prostu reagowało na to, co widzi. To było VM – zarządzanie wizualne – Visual Management 😃 Dziecko, patrząc, odbiera postać mniej więcej zbliżoną do taty. Krzyczy więc „tata”, a że słowa „tata, tata” zwykle są połączone z „mama, mama, baba, baba” –  co zapewne oznacza wzywanie kogoś, kto mógłby mu poświęcić zainteresowanie – to zostałem uświadczony ot całym pakietem za jednym razem. Bez refleksji, z wielkim oddaniem i szczerością.

Okrzyk vs. wizualizacja TPM

Ta trochę zabawna sytuacja z jakiegoś powodu wróciła mi do głowy, gdy byłem u jednego z klientów. Prowadziłem warsztat VSM – Mapowanie Strumienia Wartości.

 

Tam, jednym z wniosków, po analizie mapy stanu obecnego i omówieniu spostrzeżeń, które blokują płynność przepływu nasunął się pomysł, aby poprawić wizualizację informacji dotyczących stanu wykonania czynności TPM na maszynach oraz poprawić standard wizualizacji instrukcji roboczych. Chodziło o to, aby na każdym stanowisku były dostępne one od ręki, bez konieczności ich wyszukiwania w segregatorze.

 

Pytanie: Co ma wspólnego okrzyk „tata, tata” z wizualizacją TPM lub wizualizacją Kart Pracy Standaryzowanej?

 

Chodzi o to, że to co obserwujemy – bez względu na nasz wiek – wyzwala w nas pewne formy zachowania. Tak jak dziecko, widząc postać gabarytowo zbliżoną do taty, krzyczy „tata, tata”, tak samo operator, widząc instrukcję opisującą prawidłowo wykonaną pracę, będzie bardziej skłonny krzyknąć „tak, tak, tak mam to robić”.

 

Jak wiemy funkcją skutecznego zarządzania jest nie tworzenie barier, ale ich usuwanie. Tak więc w przypadku zapewnienia wykonywania czynności prewencyjnych na maszynach i urządzeniach, prostych zadań, których celem jest eliminacja przyczyn powstawania przestojów awarii, błędów, ważne jest, aby można było szybko reagować na to czy te czynności zostały wykonane w czasie czy też nie. Innymi słowy dla TPM zarządzanie wizualne to „sól tej ziemi”.

Sygnał

Lider, pracownik, manager obserwujący stanowisko pracy, a także operator wykonujący na nim codzienne rutynowe czynności, powinien dostać jasny sygnał z otaczającej go przestrzeni. Sygnał mówący np.,  że jeszcze trzeba wykonać czynności konserwująco czyszczące, czynności związane z monitorowaniem, ustawienia maszyn i jego kluczowych modułów, czynności związane z utrzymaniem w dobrym stanie technicznym lub inne.

 

Ten sygnał musi być wyraźny, musi być wyzwalaczem działania (okrzyku o funkcji „tata, tata”). Operator nie powinien się zastanawiać, czy ma to zrobić, czy też nie. Nie powinien żywić nadziei, że być może przełożony nie zapyta, i nikt nie 

sprawdzi w segregatorze, i w sumie to nawet dobrze bo i tak nie było czasu bo gonią mnie terminy. Tego typu myślenie nie powinno mieć miejsca. Tego typu myślenie nie powinno być prowokowane przez brak w przestrzeni sygnałów wizualnych wskazujących, co trzeba zrobić i kiedy. Sygnały, wyzwalacze działania powinny być i to w formie utrudniającej obojętne obok nich przejście.

 

Takimi sygnałami są np. tablice TPM, arkusze kontrolne TPM, z miejscami na wykonanie parafek podpisów. Takimi sygnałami są wskaźniki magnetyczne: czerwone, zielone – pokazujące status wykonania. Takimi sygnałami są wezwania systemu CMMS nakazujące odhaczenie czynności, naturalnie poprzedzone faktycznym ich wykonaniem.

Sól ziemi Lean Manufacturing

Tak więc  – czy to dziecko krzyczy „tata, tata” widząc kogoś podobnego do taty. Czy też operator, przełożony, pracownik widzi standard w jakim ma wykonać swoje zadanie.

Zawsze mówimy o tym samym elemencie. Mówimy o zarządzaniu wizualnym – Visual Management. Mówimy o wpływaniu na środowisko wizualnymi sygnałami informacyjnymi.  Mówimy o przekładaniu tego, co oczy widzą – na to co głowa myśli, ręce robią i usta mówią.

 

Tak więc pamiętajcie, Drodzy Państwo, pamiętajmy Drodzy Przyjaciele, Wszyscy – zarządzanie wizualne jest solą ziemi Lean Manufacturing. I tak powinniśmy je traktować. Tutaj nie ma drogi na skróty.

A jeśli już trafi Wam się podobna sytuacja. W sklepie lub innym niespodziewanym miejscu. Przypomnijcie sobie ten artykuł i bądźcie spokojni. Być może niekoniecznie o Was chodzi. Chyba, że macie pewność i to akurat Wasze dziecko 😊 To wtedy należy się po prostu z maluchem mocno przytulić 😉

 

Życzę miłego dnia i zapraszam do Kuźnia Produktywności na stronę ww.kuzniap.pl

Ireneusz Poznański

 
Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.