Pierwszy raz ze SMED-em spotkałam się na studiach. Miałam do zrobienia prezentację o tym narzędziu. Pamiętam, że to był gorący czas na studiach, dużo nauki, dużo studenckich inicjatyw, imprez. Pech chciał, że do tego tematu mogłam się zabrać dopiero dzień, a właściwie noc przed zajęciami. Na szczęście miałam świetne materiały z biblioteki, dzięki czemu naprawdę byłam w stanie ogarnąć temat w ciągu kilku godzin. Jaka była moja reakcja na pierwsze spotkanie ze SMEDem? Zachwyt! Naprawdę! Byłam pod wrażeniem, że każde przezbrojenie może trwać poniżej 10 minut. Wszystko wydawało mi się takie proste, jasne i łatwe do realizacji. Analiza, rozróżnienie czynności, zamiana czynności zewnętrznych na wewnętrzne i mamy sukces. Ale jak wiadomo… Teoria swoją drogą, a praktyka swoją. I właśnie na swoich praktykach zawodowych spotkałam się ze SMEDem po raz kolejny. Tym razem już na produkcji. Mieliśmy do wykonania optymalizację przezbrojenia na jednej z maszyn – z jakim ja zapałem podeszłam do tematu! Czego my nie zrobimy, ale jak przyszło co do czego, ja totalnie nie wiedziałam z czym to się je. Jak mam zmienić jedne czynności w drugie? I w ogóle to wpływa na czas? Szczęście, że miałam bardzo dobrych nauczycieli.
Teoria teorią..
Często niestety bywa tak, że dużo łatwiej mówić teoretycznie o narzędziu niż realizować go w praktyce. Chciałabym w tym artykule przybliżyć Wam krótką teorię o SMED-zie (dla tych, co nie znają jeszcze tego narzędzia) i podać konkret praktyczne przykłady na każdym etapie wdrożenia. A na koniec – kobieca, domowa, matczyna strona SMED-a! No to zaczynamy 😉
Co to SMED?
SMED to skrót od angielskiego sformułowania „Single Minute Exchange of Die”. Jest to grupa pewnych technik i narzędzi, które pozwalają skrócić czas poświęcony na przezbrojenie maszyny
w czasie krótszym niż 10 minut (jednostkowa liczba minut).
Samo wdrażanie koncepcji SMED można podzielić na cztery etapy:
- Przygotowanie, analiza procesu przezbrojenia
- Rozdzielenie wewnętrznych i zewnętrznych operacji przezbrojenia
- Przekształcenie procesów wewnętrznych w procesy zewnętrzne
- Usprawnienie wszystkich aspektów przezbrojenia
A praktyka..
Jak w praktyce wygląda wdrożenie? Według mnie warto poświęcić jeden dzień i zorganizować warsztaty. Może wystarczą 2 godzinki, może 4 godzinki – ale warto wyodrębnić czas, gdy operatorzy ze stanowiska oraz osoby powiązane z przezbrojeniem (specjaliście, inżynierowie, technologowie itp.), będą mogli wspólnie skupić się na wdrożeniu SMED-a. Pamiętajmy tylko, że musimy w trakcie analizy wykonać przezbrojenie! Może więc warto spotkać się pod koniec produkowania jednej serii? Wybór należy do Was. Ważne, aby warunki, które będziemy analizować były rzeczywiste. Warto również jeszcze wykonać krok 0., czyli… Spotkać się wcześniej z pracownikami obszaru, gdzie chcemy dokonać wdrożenia i szczegółowo wytłumaczyć, na czym będzie polegał nasz warsztat. Zrozumienie po co będziemy stać pół dnia i kolokwialnie mówiąc – patrzeć na ręce – jest kluczem do sukcesu. Musimy uświadomić pracowników, jakie są korzyści, co chcemy osiągnąć i co oni zyskają dzięki zmianom, jakie będą z tego korzyści dla wszystkich. Druga rzecz – ZAANGAŻOWAĆ wszystkich pracowników. Może jest to nudne, ale w LEAN bardzo ważne jest zaangażowanie wszystkich pracowników i działanie w zespole. Każda osoba wniesie swoją wiedzę, doświadczenie i pomysły usprawnień! Wykorzystajmy to. Wracajmy zatem do SMED-a.
Analiza
W pierwszym punkcie analizujemy krok po kroku każdą czynność, którą wykonuje pracownik podczas przezbrojenia. Jak najlepiej wykonać daną analizę? Według mojej opinii – najlepiej nagrać kamerą cały proces. Chodzić krok w krok z operatorem i razem z nim i kamerą uczestniczyć w przezbrojeniu. Nawet jeśli Operator zapomni młotka z szafki, i przecież nigdy mu się to nie zdarza, to my kręcimy to dalej i wpisujemy w naszą analizę. Następnie warto wspólnie usiąść i spisać bardzo szczegółowo czynności. Dobrze jest już wcześniej przygotować tabelę z kolumnami jak np. czynność, czas trwania, ilość kroków, potrzebne narzędzia, potrzebne środki ochrony osobistej, itd. Często fajnie jest rozrysować również jak wygląda proces – stworzyć tzw. diagram spaghetti. Widzimy wtedy, gdzie jest kumulacja czynności i czy nie chodzimy niepotrzebnie w różne miejsca. Zawsze analizujmy proces przezbrojenia z operatorem, który na co dzień wykonuje te czynności. On będzie wiedział, jak nazywają się narzędzia i co potrzebuje w danej chwili. Zdarza się, że i powie nam, co powinien zrobić, a co rzeczywiście robi 🙂
Operacje wewnętrzne i zewnętrzne – czyli?
Analiza za nami – Punkt drugi: Rozdzielenie wewnętrznych i zewnętrznych operacji przezbrojenia. Co to znaczy ? Podzielmy wszystkie czynności na te, które możemy wykonać, gdy maszyna jeszcze pracuje, oraz na te, które możemy wykonać tylko wtedy, gdy maszyna nie pracuje. Czyli – przyniesienie narzędzi, przygotowanie nowego materiału i zawołanie suwnicy wpisujemy do czynności, które możemy zrobić w trakcie pracy maszyny, czyli są to czynności zewnętrzne. Wiele czynności można wykonać jako operacje zewnętrzne, jednak w praktyce działania te odbywają się już po wyłączeniu maszyny, co powoduje duże straty. Czynności wewnętrzne to nic innego jak np. zmiana matrycy, przykręcenie formy, zmiana parametrów. Jeśli mamy gotową tabelkę z analizą, możemy w łatwy sposób dokonać takiego podziału wprowadzając chociażby kolory, na czerwono czynności wewnętrzne, a na zielono zewnętrzne. To fajnie nam pokaże efekt, gdy porównamy z analizą po SMED-zie. Więcej zielonego 🟢, mniej czerwonego 🔴 i tu jak mantrę powtórzę – działajmy z operatorem ❗
Z wewnętrznych na zewnętrzne
Trzecia faza dotyczy zamiany jak największej ilości operacji wewnętrznych na operacje zewnętrzne. Etap ten opiera się głównie na znalezieniu sposobu zastąpienia operacji wewnętrznej operacją zewnętrzną. Ważne jest, aby nie kierować się przyzwyczajeniami i starymi nawykami, gdyż często wstrzymuje to rozwój procesu. Mogą to być takie działania jak – wdrożenie nowych stolików z narzędziami przy maszynie, zastosowanie tablicy cieni na maszynie (jeśli to możliwe i zgodne z BHP),przygotowanie odpowiednich narzędzi, stworzenie nowych procedur np. zamawiania suwnicy, czy przekazywania informacji o przezbrojeniu, itd. Mogę się założyć, że im dłużej posiedzicie nad zagadnieniami, tym bardziej kreatywne rozwiązania wymyślicie. Nie bójcie się nawet głupich pomysłów, zapisujcie każdy, każdy jest ważny!
Usprawnienie
I etap czwarty Usprawnienie wszystkich aspektów przezbrojenia czyli skupiamy się głównie na usprawnieniu operacji wewnętrznych. Co możemy zrobić – zastąpić mocowania za pomocą śrub na mocowanie za pomocą zacisków, zmniejszyć ilość mocowań, rozdzielić maszyny na dwie niezależne części (np. I i II), dzięki czemu będziemy mogli pracować w części I, gdy pracuje część II, wyeliminować korekty ustawień parametrów za pomocą kart standardowych, instrukcji , itp.
Gratuluję, wdrożyliście SMED-a J Warto wykonać w tym momencie kolejną analizę przezbrojenia, aby móc ocenić efekty oraz kontrolować czas przezbrojenia przez kolejne miesiące.
Po co nam SMED?
Po pierwsze – z punktu widzenia pracownika –żeby było nam łatwiej i szybciej przezbroić maszynę. Po drugie – z punktu widzenia pracodawcy – by nasza produkcja była bardziej elastyczna, a co za tym idzie, szybciej odpowiadała na zmienne zapotrzebowanie klienta.
Czy rzeczywiście 10 minut?
Trzeba pamiętać, że nie zawsze jest możliwość skrócenia czasu przezbrojenia do kilku minut, jednak rozwiązania SMED pozwalają na znaczące obniżenie tego czasu, co przynosi wiele korzyści.
Uczestniczyłam w wielu SMEDach i bardzo lubię to narzędzie. Świetnie angażuje pracowników i daje niesamowite efekty! Poza tym jest takie… Praktyczne i Produktywne. Chcesz dowiedzieć się więcej? Zapraszam na szkolenie….
Na domowych pieleszach
I na końcu obiecany przykład domowo, matczyno, kobiecy 👩 Jakiś czas temu odkryłam, że co jakiś czas sama przeprowadzam SMEDa na procesie kąpieli dziecka. Tak, sama się zdziwiłam, jak sobie to uświadomiłam. A kiedy sobie to uzmysłowiłam?
Kiedy przez kilka dni sama kąpałam córkę, a nie jak zawsze mąż kąpał, a ja ogarniałam rzeczy do spania. Wydaje mi się, że razem z przyjściem na świat noworodka u Mam rodzi się również umiejętność ciągłej analizy, jak zrobić szybciej i sprawniej poszczególne czynności przy dziecku, czyli nic innego jak SMED 🤗 Spójrzmy na ten przykład kąpieli. Wiele czynności, które zazwyczaj wykonywałam około kąpieli udało mi się zoptymalizować np. płyn, który leżał zawsze w koszyczku z dziecięcymi rzeczami przerzuciłam na wannę (naprawdę nie wymyśliłam tego wcześniej 🙄), zabawki, które przekładaliśmy z wanny na półkę, z półki na wannę, wylądowały w jednym koszyczku na wannie i już nie przekładamy, ręcznik czekający w pokoju na dziecię przewiesiłam na haczyk najbliżej wanny, wszystkie rzeczy potrzebne po kąpieli jak krem, grzebień, pieluchy itp. znalazły się obok przewijaka. Tak teraz myślę, że muszę jeszcze przenieść patyczki do uszu, zawsze po nie chodzimy, a to przecież zbędny ruch!
Optymalizujcie swoje przezbrojenia, a ja chętnie dowiem się, jakie ciekawe usprawnienie wdrożyliście, również w swoich domach. Piszcie w komentarzach!